-Laura.! Muszę Ci coś powiedzieć.
-Słucham-popatrzałam na zielonookiego.
-Boże od czego tu zacząć.-widziałam,że jest bardzo zdenerwowany.
-Najlepiej od początku-chciałam go rozweselić i mi się to udało.
-No dobrze.Bo ja...-zaczął się troszkę jąkać.-Wiesz bardzo mi się spodobałaś,jesteś miła i bardzo ładna.Nie lubisz mnie za to,że jestem gwiazdą tylko za to kim bym był nie będąc sławnym.
-Tak to prawda.-patrzałam pusto w ziemię.
-Powiem w prost. Już od samego początku bardzo mi się spodobałaś i teraz wiem,że się w tobie zakochałem.Chciałabyś być moją dziewczyną. Jeśli odmówisz,zrozumiem.
-Harry.! Ja ciebie też kocham.I tak zostanę twoją dziewczyną.
-Jezu,a tak się bałem,że mnie może nie lubisz,czy coś.-złapał mnie w biodrach i złożył słodki pocałunek.Staliśmy tak jakieś 6-min. Po czym chłopak wziął mnie na ręce i zaniósł do samochodu.
-Ej. Mam dla ciebie propozycję.Wyjedźmy na jakiś tydzień do Hiszpanii.Do twoich rodziców.
-A moje treningi.-zapytałam.
-Weźmiesz malutki " urlop " i tak już jesteś za dobra..-włączył silnik samochodu i ruszył w stronę domu 1D.
-No dobrze. Tak za dobra..Hehe..-zaśmiałam się i oparłam głowę o ramię Hazzy.
-No tak. Ok to dziś wszystko załatwię i jutro ruszamy.
-Yhym. Powiemy wszystkim i pojadę po rzeczy. No i zadzwonię do trenera.
-Ja cię zawiozę.
-A ty jak się spakujesz.? -zrobiłam wielkie oczy.
-No w sumie.To poproszę Liam'a.-machnął ręką.
-Ok.
****************
Weszliśmy do willi i zawołaliśmy wszystkich do salonu.
-Słuchajcie my wyjeżdżamy na tydzień do Hiszpanii.-ogłosił Styles.
-Czy czasem między wami coś nie zaiskrzyło-zapytała Al,która przytulała się do Malika.
-Być może.No,a co z wami.- pokazałam na chłopaka.
-No może.-powiedział.
-Hehe..Ok koniec tych domyśleń.-zaśmiał się Niall.
-Eee..Liam mam do ciebie prośbę.-odezwał się loczek.
-Jaką.
-Zawieziesz Laurę do domu,bo ja muszę się spakować i nie mam jak z nią jechać.?
-No jasne tylko się przebiorę.
-Ok to poczekam koło auta.-wtrąciłam i wyszłam z chaty.Oparłam się o samochód i myślałam o mnie i zielonookim.Byłam bardzo szczęśliwa.Zobaczyłam,że Payn wychodzi zza drzwi,więc wsiadłam do pojazdu,a on zaraz po mnie.
-Bardzo się cieszę,że Harry w końcu trafił na kogoś fajnego.-popatrzał na mnie jednocześnie odpalając auto.
-Dziękuję.A jak tam Danielle - zapytałam.
-Chyba dobrze.Dawno jej nie widziałem,bo wyjechała do Paryża na dwa miesiące.
-Tęsknisz prawda.
-Nawet nie wiesz jak bardzo.
**************
Resztę drogi jechaliśmy w milczeniu .Gdy dojechaliśmy na miejsce otworzyłam drzwi od mieszkania i zaprosiłam do środka Liam'a.Szybko pobiegłam do swojego pokoju i zaczęłam się pakować zaraz za mną przyszedł chłopak.Po nie całej godzinie byłam już gotowa. Zaszłam jeszcze tylko do łazienki,żeby zarzucić na siebie coś czystego.W całości wyglądałam tak :
************
Weszłam do domu chłopców i zobaczyłam...............C.D.N.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz