Wyszliśmy z samolotu i zobaczyliśmy,że wszyscy już na nas czekali. Zayn z Alex cały czas się obejmowali,dopóki nie wystawiłam rąk do dziewczyny.Podbiega do mnie i mocno przytuliła.
-Tak bardzo tęskniłam-powiedziała.
-Ja też Skarbie.-uściskałam ją jeszcze raz i poszłam przywitać się z resztą.
Po 11-min doszliśmy do wielkiej limuzyny i pojechaliśmy do domu chłopców.Szybko byliśmy na miejscu.
*************
Weszłam po schodach do pokoju Harre'go i rzuciłam się na łóżko,a chłopak zaraz za mną.:
-Było naprawę bardzo fajnie.-powiedziałam go loczka.
-No..Zajebiście.-obrócił się w moją stronę i pocałował.Po chwili ktoś zapukał do drzwi.
-Otwarte-krzyknął Hazza wstając z łóżka.
-Cześć.! Nie przeszkadzam.?-zapytała Al wystawiając głowę zza futryny.
-Nie wchodź.Ja już i tak miałem iść do Zayn'a z nim pogadać.-zaprosił ją do środka.
Gdy wyszedł przyjaciółka obrzuciła mnie mnóstwem przeróżnych pytań:
-I jak było.? Działo się coś między wami.? Jak zareagowali twoi rodzice.?-mówiła ledwo łapiąc oddech.
-Spokojnie-opowiedziałam koleżance wszystko co się działo w Hiszpanii.
-Jaa...Ale słodko. - powiedziała na wieść o mojej randce z Harry'm.
-No on jest cudowny.Tak bardzo go kocham.-rozmarzyłam się.
-Boże nie uwierzysz.-zaczęła.
-Co..? ;O
-Przespałam się z Malikiem.Wiem,że za szybko,ale samo tak jakoś wyszło.-zakryła oczy rękoma.
-Przestań nic się nie stało kochacie się.To chyba normalne w związku.-pocieszałam ją,chociaż dobrze wiedziałam,że to jeszcze nie był ten czas.
-Mówisz.? A ty ze Styles'em jeszcze nie spałaś,więc nie masz czego sobie wypominać.
-No tak,ale mało brakowało.-spuściłam wzrok.
-Jak to.? -szybko poweselała.
-No tak to. Zaczęliśmy się całować,Harry już rozpinać stanik,ale szybko się ocknęłam i go odepchnęłam.
-I co nie był zły.? -wystawiła oczy.
-Nie powiedział,że mnie przeprasza,bo on nie powinien być aż tak nachalny.
-Łoo...-zdziwiła się.
-No.Idziesz ze mną do mojej siostry.? -zapytałam.
-A co ona tu jest.?
-Tak przeprowadziła się 3 dni temu i to jeszcze koło naszego domu.
-No jasne,że idę tak dawno jej nie widziałam.
***********
Przebrałam się i powoli poszłyśmy do Niny.
Gdy doszłyśmy na miejsce jeszcze raz sprawdziłam adres i wszystko się zgadzało.Zapukałyśmy i jak zobaczyłyśmy kto nam otworzył to aż dech w piersiach nam zaparło............C.D.N
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz