poniedziałek, 17 czerwca 2013

Rozdział 42

Spojrzałam na test i gdy tylko zobaczyłam,że wynik jest pozytywny rzuciłam się na załamaną i zapłakaną Alex.
-Gratulacje kochanie.Będziesz mamą.-mówiłam ściskając dziewczynę.
-Boże.Co ja teraz zrobię.? ! Nie mogę powiedzieć tego Zaynowi....Zniszczyłam mu karierę,życie i wszystko co najlepsze.-poryczała się.
-Co ty mówisz.? ! Zobaczysz jaki będzie szczęśliwy jak mu o tym powiesz-pocieszałam przyjaciółkę siadając na łóżku.
-Nie..Nie powiem mu...Błagam ty też nikomu nie mówi.-wyskoczyła na mnie.
-Ale...Wiesz,że i tak kiedyś się dowie.-wytrzeszczyłam oczy.
-Wiem,ale proszę daj mi czas.-złapałam ją za dłonie i dodałam.
-Dobrze,nie wygadam się,ale jak najszybciej powiedz mu prawdę.-poklepałam ją po ramieniu i na pożegnanie mocno przytuliłam.Wyszłam z pokoju i kierowałam się w stronę kuchni.Schodziłam po schodach,gdy na mojej drodze napatoczył się Harry.
-Ooo..Cześć.! A co ty tu robisz..? Nie mieliśmy spotkać się dopiero wieczorem.?-zapytał całując mnie namiętnie w usta.
-Tak,wiem,ale Alex źle się czuła i Malik poprosił mnie,abym z nią pogadała.
-Aa..i co jej jest.?-spojrzał na mnie.Nie wiedziałam co powiedzieć,przecież obiecałam,że nikomu nie powiem.Szybko wymyśliłam jakąś głupią wymówkę,że się zatruła jakąś potrawą.Styles oczywiście mi uwierzył i razem poszliśmy do jego pokoju.Chłopak z zaskoczenia przyparł mnie do ściany i obdarzał moją szyję i obojczyk pocałunkami.
-Kocham Cię -wyszeptał mi do ucha.
-Ja bardziej.-uśmiechnęłam się do niego,a ten na moment przerwał to co zaczął.
-Chciałabyś.-droczył się ze mną.
-No i to jak....Haha.-śmiałam się jak opętana,nawet nie wiedziałam z czego.Hazza zaczął mnie łaskotać.Ja oczywiście rzucałam się po całym pokoju.Gdy tylko przestał odetchnęłam z ulgą.
-Wiesz co.? Może wybierzemy się na jakąś kolację.?-zapytał składając słodki pocałunek na moim policzku.
-To nie głupi pomysł.Poczekaj pójdę do Al,może ona ma jakąś sukienkę,bo nie chce mi się iść do mnie.-pomachałam mu przed nosem i poszłam.
-To ja wszystko załatwię.-usłyszałam jak loczek wydziera się za mną.
Zapukałam do Al i powoli weszłam do środka.
-Skarbie...Mam pytanie.? -popatrzałam na zapłakaną dziewczynę.
-Mów.-uśmiechnęła się...Widać było,że ten uśmiech był wymuszony.
-Dziś idę z Harrym na randkę i nie mam tu żadnej ciekawej kreacji.Pomyślałam,że może u ciebie bym coś znalazła.-podeszłam do niej i przytuliłam.
-Jasne..Chodź poszukamy czegoś fajnego.-szukałyśmy dosyć długo.Alex przestała myśleć o dziecku i się rozluźniła.W pewnym momencie wyjęła piękną sukienkę.Byłam tak nią zauroczona,że nie mogłam oderwać od niej oczu.
-Jezu..Jest śliczna.-zakryłam usta rękoma.
-To bierz ją.-podała mi strój i popchała do łazienki. Przebrałam się i wyszłam się pokazać.




                                              ( Marynarkę ściągnęłam,bo było gorąco,więc nie była mi potrzebna.)
-Łał..Wyglądasz świetnie.-powiedziała brunetka jak tylko wyszłam z łazienki.
-Dziękuję.Jesteś cudowna.-uściskałam ją mocno i pocałowałam po przyjacielsku w policzek.
-Hehe..Bardzo.-usiadła na fotelu i wpatrywała się w okno.
-Al proszę,nie denerwuj się tak tym.Zobaczysz Zayn się ucieszy..Mogę się założyć.Błagam powiedz mu prawdę.Ten chłopak martwi się o ciebie i to bardzo.-pogłaskałam ją po włosach.
-No dobrze.Powiem mu dziś wieczorem.-uśmiechnęła się do mnie.,-A teraz spadaj,bo masz randkę z samym Harrym Stylesem.-wypchała mnie za drzwi.Powoli poszłam do pokoju zielonookiego i zobaczyłam........................C.D.N

2 komentarze: