wtorek, 18 czerwca 2013

Rozdział 43

Czytasz = Zostaw po sobie ślad...8))


Zobaczyłam pięknie ubranego Harrego z różą w ręce.Podeszłam do niego i cały czas się uśmiechałam.Chłopak wręczył mi kwiatka i przyciągnął do siebie.
-Kocham Cię Księżniczko.Jesteś całym moim światem..-powiedział patrząc mi się prosto w oczy.Poczułam dziwne ciepło,niezwykły dreszcz przeszył całe moje ciało.
-Ja też Cię kocham.Nie wiem co bym zrobiła,gdybyśmy się nie pogodzili.-musiałam mu to powiedzieć.Kryłam to w sobie przez cztery,a może i nawet więcej miesięcy. Hazza obdarował mnie słodkim pocałunkiem i dodał.:
-To co idziemy...? Nie chcesz chyba się spóźnić.? A tak na marginesie to wyglądasz prześlicznie. -dał mi buziaka w policzek i szybko pociągnął mnie w stronę kuchni.
-Dziękuję...Ale ty za to wyglądasz lepiej niż prześlicznie.-ciągnęłam prawie biegnąc za loczkiem.
-Jasne.-otworzył mi drzwi od samochodu i gdy już byliśmy we wnętrzu auta,ruszyliśmy.Nie jechaliśmy długo.Po około 15 minutach byliśmy na miejscu.Restauracja była śliczna.Jeszcze nigdy nie byłam w piękniejszej.Weszliśmy do środka.Wszystko było bardzo kosztowne i pięknie ustrojone.
-Jak tu pięknie.-powiedziałam do zielonookiego.Ten tylko mi przytaknął i prowadząc do stolika odsunął krzesło,abym mogła usiąść.Czułam się jak w jakiejś bajce.Jeszcze nikt się tak dla mnie nie starał.Wiedziałam,że Harry jest wyjątkowy.Taki czuły i opiekuńczy.Bardzo go kochałam,jak nikogo innego.Chłopak zamówił nam jakąś potrawę i gdy tylko kelner przyniósł nam ją zaczęliśmy jeść.To było pyszne,dokładnie nie wiem jak się nazywało,ale było podobne do owoców morza.Potem wypiliśmy lampkę wina i resztę wieczoru rozmawialiśmy o przeróżnych rzeczach. Styles dużo mi opowiedział o swoim wcześniejszym życiu,jak jeszcze nie był światową gwiazdą.Wiedziałam,że na długo zapamiętam tą niezwykłą randkę.Skończyliśmy rozmowy i Harry zabrał mnie do parku.
-Laura.Wiem,że nie powinienem cię o to pytać,ale co tak na prawdę dolega Alex.-chłopak przerwał niezręczną ciszę.
-Noo..Jaa..Nie wiem tak dokładnie.-nie miałam pojęcia co mu powiedzieć.On chyba coś podejrzewał.Myślałam nad tym,aby powiedzieć mu prawdę.Wiedziałam,że on się nikomu nie wygada.
-Wiem,że coś wiesz.-popatrzał na mnie błagalnym wzrokiem.
-No dobrze,ale nie mów nikomu.Błagam,bo mnie zabiję.Al jest w ciąży z Zaynem.-spuściłam wzrok.Harry nic się nie odzywał,a jak podniosłam głowę i zerknęłam na niego stał tylko nieruchomo z otwartą buzią.
-Powiesz coś.?-niecierpliwiłam się.
-Boże...Ale on ma fajnie..Też bym chciał taką małą pociechę.-gdy to powiedział wytrzeszczyłam oczy i teraz to ja stałam jak słup.
-Chciałbyś mieć dziecko.?-zapytałam z niedowierzaniem.
-No jasne,że tak..-uśmiechnął się do mnie-Najlepiej z tobą księżniczko.-nie wiedziałam co mam mu powiedzieć.Przecież ja nie byłam jeszcze gotowa na potomka.
-Kiedyś może tak,ale teraz jeszcze nie ten czas mam dopiero 17 lat.Za miesiąc 18,więc jeszcze nie pora.-chciałam go rozweselić,ale on tylko zrobił smutną minę i zamilkł.-Wybacz jeśli Cię uraziłam,ale zrozum.-chciałam w jakiś sposób załagodzić sytuację.
-Wiem rozumiem cię.-spojrzał na mnie.-Może już wracajmy.?-pocałował mnie namiętnie.
-Tak...Dziękuję.-powiedziałam po chwili ciszy.
-Za co.?-Hazza zrobił dziwną minę.
-Ta randka była najlepszą w moim życiu.-złapałam go za rękę i pociągnęłam do samochodu.
-Nie ma za co..Dla mojej cudownej dziewczyny zrobił bym wszystko.-dodał,gdy już siedzieliśmy w aucie.
-Hehe.-zaśmiałam się i przez resztę drogi myślałam tylko o tym co powiedział Styles. On chciał mieć już dziecko.Wiem,że dała bym sobie radę,ale mój wiek mi na to nie pozwala.Gdy tylko dojechaliśmy do ich willi ,weszłam do środka i zobaczyłam jak Niall migdali się z Emmą.Byłam bardzo zaskoczona,a za razem szczęśliwa,że w reszcie Horan znalazł tą właściwą dziewczynę.
-Cześć gołąbeczki.-krzyknęłam,a oni aż podskoczyli z wrażenia.
-Oo.Hej Laura.-dziewczyna przywitała się ze mną.
-Widzę,że jesteście już razem.-poruszyłam śmiesznie brwiami.
-Tak.-usłyszałam zachrypnięty głos blondyna.
-Ok.To ja z Harrym pójdziemy do siebie.Szczęścia.-uściskałam koleżankę i razem z chłopakiem weszłam po schodach do jego pokoju....................C.D.N

2 komentarze: