-Chłopie ty jesteś kompletnie najebany.-z tego wszystkiego aż zaczęłam wyklinać.Pociągnęłam go do siebie.-Olivia proszę,zajedziesz do Louisa.Jest w waszym pokoju-zwróciłam się do dziewczyny. Nie była wstawiona.
-Jasne i dziękuję.-powiedziała i poszła do pasiastego.
Złapałam Harre'go za rękę i prowadziłam do pokoju. Było bardzo ciężko.Chłopak bardzo się kołysał i ledwo stał na nogach.
-Wiesz,co jesteś taka piękna.-plątał mu się język.
-Do prawdy..A ty nachlany.-wypaliłam podpierając się o ścianę,bo nie dałabym rady.Otworzyłam drzwi i położyłam loczka na łóżku.Po kolei ściągałam z niego ubrania.On tylko wzdychał i mówił coś,że " mam niezłe cycki..Takie jędrne" Myślałam,że mu walnę,ale wiedziałam,że nie warto.Nawet nie wiedział co wygaduje.Gdy już był w samych bokserkach chciałam przeciągnąć go na poduszki,żeby się wygonie ułożył,ale ten tylko pociągnął mnie na siebie.Co spowodowało,że leżałam na nim i patrzeliśmy sobie w oczy.Chciało mi się śmiać,bo robił takie miny jak by chciało mu się za przeproszeniem SRAĆ.Nagle nie wytrzymałam i wybuchłam śmiechem.
-No co.?-zapytał zdziwiony.
-Nic,nic..-ledwo co wypowiedziałam te słowa.Aż z tego wszystkiego poleciały mi łzy.Brzuch tak mnie bolał,że tylko zwijałam się w kłębek.Chłopak patrzał na mnie ze zdziwieniem i potajemnie się uśmiechał.Po długiej chwili opanowałam się i wstając podeszłam do szafki z jego ubraniami.Wyciągnęłam z niej jego bluzkę z napisem " I love Girls" .Chciałam mu ją założyć,bo było chłodno.
-Do góry ręce.-powiedziałam siadając na czworaka.Chłopak uniósł lekko ręce i włożył je w odpowiednie miejsca.Namęczył się przy tym tak bardzo,że aż zaczął ciężej oddychać.Popatrzał na mnie i przysunął się do mojej twarzy.Nasze nosy się zetknęły,a potem usta.Całował mnie prawie nie odczuwalnie,ale potem stawał się bardziej namiętny.Wsadził mi swój język do jamy ustnej.
-Fuu..Czuć od ciebie alkohol-oderwałam się od niego i zaśmiałam.On tylko spojrzał na mnie i zignorował to co powiedziałam.Widać było,że jest teraz dużo trzeźwiejszy. Nawet było widać to w jego oczach,ale nie do końca,a szkoda.Położył mnie na łóżko,a sam ułożył się nade mną.Wsadził rękę pod moją,a raczej jego bluzkę i zaczął obmacywać moje piersi.Nie za bardzo miałam na to ochotę,ale nie wiem dlaczego,nie protestowałam.Może ten chłopak miał coś takiego w sobie.Właśnie dlatego go kocham.Jest niesamowity.Zanim się spostrzegłam byłam w samym staniku.Szybkim ruchem ściągnęłam z Hazzy koszulkę i całował jego boski tors.Chwilę później byliśmy już nadzy.Chłopak wszedł we mnie. Czułam się świetnie.Jak jeszcze nigdy nie mam pojęcia dlaczego,ale ważne,że było mi dobrze.Błyskawicznie skończyliśmy stosunek.Cały czas się uśmiechałam.Nagle pomyślałam o Alex.Zastanawiałam się,w którym jest miesiącu,a skoro ja tego nie wiedziałam to ona także.Chciałam z nią o tym jutro pogadać.Miałam zamiar nawet iść z nią do ginekologa. Z transu wyrwał mnie Styles.
-Do góry ręce.-powiedziałam siadając na czworaka.Chłopak uniósł lekko ręce i włożył je w odpowiednie miejsca.Namęczył się przy tym tak bardzo,że aż zaczął ciężej oddychać.Popatrzał na mnie i przysunął się do mojej twarzy.Nasze nosy się zetknęły,a potem usta.Całował mnie prawie nie odczuwalnie,ale potem stawał się bardziej namiętny.Wsadził mi swój język do jamy ustnej.
-Fuu..Czuć od ciebie alkohol-oderwałam się od niego i zaśmiałam.On tylko spojrzał na mnie i zignorował to co powiedziałam.Widać było,że jest teraz dużo trzeźwiejszy. Nawet było widać to w jego oczach,ale nie do końca,a szkoda.Położył mnie na łóżko,a sam ułożył się nade mną.Wsadził rękę pod moją,a raczej jego bluzkę i zaczął obmacywać moje piersi.Nie za bardzo miałam na to ochotę,ale nie wiem dlaczego,nie protestowałam.Może ten chłopak miał coś takiego w sobie.Właśnie dlatego go kocham.Jest niesamowity.Zanim się spostrzegłam byłam w samym staniku.Szybkim ruchem ściągnęłam z Hazzy koszulkę i całował jego boski tors.Chwilę później byliśmy już nadzy.Chłopak wszedł we mnie. Czułam się świetnie.Jak jeszcze nigdy nie mam pojęcia dlaczego,ale ważne,że było mi dobrze.Błyskawicznie skończyliśmy stosunek.Cały czas się uśmiechałam.Nagle pomyślałam o Alex.Zastanawiałam się,w którym jest miesiącu,a skoro ja tego nie wiedziałam to ona także.Chciałam z nią o tym jutro pogadać.Miałam zamiar nawet iść z nią do ginekologa. Z transu wyrwał mnie Styles.
-Kocham Cię.-powiedział.Odwróciłam się do niego i nic nie mówiąc pocałowałam najlepiej jak tylko umiałam.On się tylko uśmiechnął i przytulił mnie do siebie.Wplotłam palce w jego loki i mimowolnie się uśmiechałam.Po około dwudziestu minutach,poczułam,że powieki same mi się zamykają,a zaraz po potem spałam.
Obudziłam się o 12:00.Nie wierzyłam własnym oczom.Było przed południem...................C.D.N
________________________
15 Komentarzy=Następny rozdział.
Obudziłam się o 12:00.Nie wierzyłam własnym oczom.Było przed południem...................C.D.N
________________________
15 Komentarzy=Następny rozdział.
Nieee tylko nie 15 wstawiaj następny :P kocham go :P
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń2
3
OdpowiedzUsuń5
OdpowiedzUsuń6
OdpowiedzUsuń7
OdpowiedzUsuń8
OdpowiedzUsuń9
OdpowiedzUsuń10
OdpowiedzUsuń11
OdpowiedzUsuń12
OdpowiedzUsuń13
OdpowiedzUsuń14
OdpowiedzUsuńi ostatni jupi :)
OdpowiedzUsuńWariatki..Kochane..<3
OdpowiedzUsuń