poniedziałek, 24 czerwca 2013

Rozdział 51

Czytając włącz to  :https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=V4aq043kdfY#t=65s

*****************
Chciałam jak najszybciej podejść do Hazzy i go przytulić,ale nie mogłam.Przez dłuższy czas przyglądałam się chłopakowi,który płakał.Jeszcze nigdy nie widziałam mężczyzny,któremu leciały "żywe łzy".Długo myślałam co się wgl. stało.Miałam zamiar zapytać o to Stylesa.
-Harry.-powiedziałam ściszonym i zmęczonym głosem. Ten tylko popatrzał na mnie i gdy uświadomił sobie,że patrzę otarł policzki i podbiegł do mnie.Obdarowywał mnie słodkimi pocałunkami.Ścisnął moją dłoń i głośno sapał.
-Co się tak właściwie stało.?-zapytałam.
-Dwa tygodnie temu mieliśmy wypadek.Jakiś czubek wyjechał nam za zakrętu i uderzył przodem samochodu w  boczne drzwiczki naszego auta.Akurat było to po twojej stronie.-nabrał dużo powietrza,a po jego polikach lały się słone łzy.-Mi się nic takiego nie stało,ale za to tobie.........-nie dał rady mi dokończyć.Schował twarz w dłoniach i głośno szlochał.
-Już dobrze.-popatrzałam na niego i zrobiłam mu miejsce,aby się położył obok mnie.Chłopak zrobił kilka kroków do tyłu.-Co się stało.?-nie wiedziałam co się dzieje.Czyżby mój własny chłopak się mnie bał.?
-Nie chcę zrobić Ci znowu krzywdy.-wytłumaczył patrząc pusto w ziemię.
-Co ty mówisz.?!-byłam oburzona.Przecież to nie jego wina,że był ten pieprzony wypadek.-Proszę,połóż się koło mnie.Brakowało mi ciebie.-zrobiłam smutną minę i wyciągnęłam do niego ręce.Chłopak nie pewnie ułożył się na łóżku.Pierwsze co zrobiłam to go przytuliłam.Na początku tego nie odwzajemniał,ale później złapał mnie mocno i ściskając całował po czubku głowy i czole.
-Tak bardzo Cię przepraszam.-wydukał patrząc w moje błękitne oczy.


-Kochanie nie masz za co.-powiedziałam i pocałowałam chłopaka w jego malinowe i rozpalone usta.Potem zapadła cisza.Leżeliśmy bardzo długo.Cały czas wtulona w Harre'go prawie zasnęłam,ale ktoś wleciał do sali na której leżałam.W drzwiach zobaczyłam Liama,Louisa,Nialla,Emme,Alex,Ninę i Olivię.Bardzo się ucieszyłam,że wreszcie ich zobaczyłam.W końcu nie widzieliśmy się przez dwa tygodnie.
-Witam Piękna.Jak się czujesz.?-zapytał Louis całując mnie w policzek.
-Dziękuję już lepiej.-uśmiechnęłam się do wszystkich.Mój wzrok zatrzymał się na Al.Przez obcisły podkoszulek widać było,że brzuszek jej się zaokrąglił.Siedzieliśmy wszyscy i długo gadaliśmy.Niestety miłą atmosferę przerwał lekarz.
-Dzień dobry.Chciałbym sprawdzić jak się pani czuje.-powiedział uśmiechając się do mnie.
-Bardzo dobrze.Panie doktorze.Kiedy będę mogła wyjść.?-zapytałam niepewnie.Miałam nadzieję,że już nie długo mnie wypiszą.
-Jak wszystko będzie dobrze to nawet za dwa dni.-odpowiedział słuchając jak bije moje serce.
Byłam bardzo zadowolona.Już nie długo wyjdę ze szpitala.Całe szczęście,bo bym tu nie wytrzymała.Moi przyjaciele byli zmęczeni,więc poszli do domu.Oczywiście loczek został ze mną.
-Laura muszę Ci coś powiedzieć.Na pewno cię to zasmuci,ale kiedyś i tak byś musiała się dowiedzieć.-powiedział chłopak siadając na krześle obok mojego łoża.Nie wiedziałam co mi chce przekazać.Strasznie się przestraszyłam.
-Niestety,ale za tydzień mamy trasę koncertową i będziemy musieli się rozstać.-prawdę mówiąc lekko odsapnęłam. Myślałam,że wyzna mi,że mnie zdradzi,albo już mnie nie kocha.
-A na ile.?-zapytałam.Cały czas myślałam,że to tylko jakieś dwa ewentualnie trzy miesiące.
-Osiem miesięcy-chłopak spuścił głowę,a mnie totalnie zatkało.Nie wiedziałam co powiedzieć.Samotna łza spłynęła po moim lodowatym policzku.Dla mnie to zdecydowanie za długo,ale wiedziała,że nie ma wyjścia.Chłopcy też musieli zostawić dziewczyny.Najbardziej będzie mi żal Zayna.Jak wróci Alex będzie już powoli szykowała się do porodu.Aby tylko zdążył na czas.
-Dobrze.Rozumiem,ale będzie mi bardzo ciężko.-powiedziałam ściskając dłoń Hazzy.
-Mi także,ale pamiętaj co by się nie działo....Kocham Cię.Zapamiętaj.....-powiedział te słowa,a ja totalnie się rozkleiłam.Chłopak przytulił mnie i pocieszał.Po upływie godziny zasnęłam..........

__________________
Wiem,że na razie jest denne,ale potem się rozkręci i będzie troszkę nieprzyjemności..;)


10 komentarzy= 52 rozdział.;)












8 komentarzy: