-Teraz zakryję Ci oczy,ale nie podglądaj.-popatrzał na mnie i zawiązał czarną chustkę na moim czole.Nic nie widziałam,nie lubiłam tego uczucia.Loczek prowadził mnie po schodach,a potem chyba jechaliśmy windą.Gdy się zatrzymaliśmy chłopak odsłonił mi oczy.To co zobaczyłam totalnie mnie rozkleiło.Stałam i płakałam ze szczęścia.Hazz przygotował dla mnie romantyczną kolację na dachu wielkiego wieżowca..Gdy już się uspokoiłam podeszłam do Stylesa i słodko pocałowałam,ujmując jego twarz w dłonie,on uczyni ł to samo.
Była bardzo szczęśliwa.Zasiadłam z nim do przygotowanego wcześniej stolika i wpatrywałam się w jego zielone i przepełnione miłością tęczówki.Styles wlał mi wina i nałożył na talerz gotowy już posiłek.
-Będę bardzo tęsknić.-powiedziałam wpatrując się w niego.
-Ja też,ale jakoś damy radę.Będziemy gadać przez Skypa i pisać sms'y.-powiedział podchodząc do mnie.Pocałował delikatnie moje czoło i mocno przytulił.-Kocham Cię.-wyszeptał,ja się tylko uśmiechnęłam i spojrzałam na niego.Przez głowę przechodziło mi tysiąc myśli.Postanowiłam się tym teraz nie przejmować.Miałam zamiar spędzić tą noc tylko z Harry'm.Usiadłam na skrawku dachu i oglądałam widoki.Były przepiękne.Londyn nocą był niesamowity.:
Chłopak usadowił się obok mnie i położył swoją głowę na moje ramię.Siedzieliśmy tak dobre pół godziny.Po czym loczek zaczął mnie namiętnie całować.Lekko go odepchnęłam i popatrzałam przed siebie.
-Wracamy już.Jestem bardzo zmęczona.?-zapytałam niechętnie.Chciałam jeszcze tam posiedzieć,pomyśleć,powspominać,ale wiedziałam,że jutro muszę iść do trenera.Miałam zamiar odmówić mu współpracy.Po prostu już nie wyrabiałam,a i tak nie chodziłam na treningi,więc po co mi być w reprezentacji. Myślałam nad tym,aby załapać się na fotomodelkę.Nie byłam gruba i miałam idealne rysy twarzy.Wiem,że za bardzo się wychwalam,ale mówię tylko to co inni mi powiedzieli.
-Harry co sądzisz,abym zmieniła pracę.?-chciałam wiedzieć co o tym wszystkim sądzi.
-Zależy na jaką.-nie wiedziałam co miał na myśli.Przewróciłam oczami i dodałam.
-Na przykład fotomodelka.-mówiłam idąc przed siebie.
-Dlaczego akurat taki zawód.?-byłam zdziwiona.Byłam pewna,że mnie poprze,ale on nic.-Wiesz jeśli Ci to będzie odpowiadało to nie mam nic przeciwko,ale wiesz kiedyś przez przypadek usłyszałem jak śpiewasz.Masz bardzo ładny głos.Nie chciałabyś z nami zaśpiewać na jednym z koncertów.?-nie wiedziałam co powiedzieć.
-Yyy.....No nie wiem.
-No proszę.Mamy w planie jeden koncert tu w Londynie.
-Dobrze,ale tylko ten jeden raz.-pokiwałam mu palcem przed samym nosem.
-Jasne księżniczko.Tylko wiesz,że to już za tydzień.?-powiedział przez zaciśnięte lekko zęby.
-Że co.? -krzyknęłam jak oparzona.-Już za tydzień.? Będziesz musiał mnie podszkolić.-chłopak się uśmiechną i pokiwał głową.
~***~
Weszliśmy po cichu do domu i kierowaliśmy się w stronę naszego pokoju.Nagle usłyszeliśmy dziwne sapanie i jęczenie.Podeszliśmy bliżej odgłosów.Wsłuchaliśmy się " Niall,o tak." Razem z Harry'm wybuchliśmy śmiechem.Szybko pobiegliśmy do naszego pokoju tak,aby nikt nas nie zauważył.
-Nie złe z nich ziółka.-powiedział Styles.
-No...Cała Emma.-uśmiechnęłam się do niego i pocałowałam jego duże usta..............................
_____________
10 komentarzy= 54 rozdział.;)
Dawaj dupo :P
OdpowiedzUsuńKoffam dawaj next :P
OdpowiedzUsuńNie każ dak dużo pisać :P
OdpowiedzUsuńPaula ja nie donde :P hehe
OdpowiedzUsuńDawaj next bo po kapciu :P hehe
OdpowiedzUsuńhaha..<3 Dobra dobra.<3
Usuń4
OdpowiedzUsuń6
OdpowiedzUsuń7
OdpowiedzUsuń8
OdpowiedzUsuńjuż9 huehuehuehuehue :)
OdpowiedzUsuńpaczaj mamy już 10 dawaj 54 no ale wiesz gdyby nie te kody to by było 1000000000000000 komentarzy :)
OdpowiedzUsuńNo te kody są najgorsze.:)
Usuń43 year-old Account Coordinator Dolph Pedracci, hailing from Gravenhurst enjoys watching movies like Mysterious Island and role-playing games. Took a trip to My Son Sanctuary and drives a Mercedes-Benz 540K Special Roadster. zobacz to teraz
OdpowiedzUsuńadwokat rzeszow rozwody
OdpowiedzUsuń